Zaraz po zgonie modlono się za duszę zmarłego. Zasłaniano lustra i okna, zatrzymywano zegar, po czym przystępowano do umycia zwłok (z zasady dokonywały tego osoby tej samej płci co nieboszczyk). Po dokonaniu tej ablucji, palono mydło i ścierki, a wodę wylewano z dala od siedzib ludzkich.
Zachowek jak spadek był pusty i nic nie było majątku, bo było przepisane za życia Poznań. Obowiązek zaspokojenia roszczeń o zachowek należy do długów spadkowych, o których stanowi art. 922 § 3 KC Jak wynika z przytoczonego przepisu, z prawa do zachowku wynika roszczenie pieniężne skierowane do spadkobiercy powołanego przez
Mężczyzna został zatrzymany, bo był poszukiwany w celu odbycia kary więzienia za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz ma odpowiedzieć także za narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Grozi mu za to do 5 lat więzienia. Czytaj też: W rzece Kwisa znaleziono zwłoki dziecka.
W Yanchuan, w chińskiej prowincji Shaanxi, mężczyźni odkopywali, myli, a następnie sprzedawali na czarnym rynku ciała nieżyjących kobiet. W ciągu dwóch lat sprzedali co najmniej 10 zwłok za łączną cenę 240 tysięcy juanów (120 tysięcy złotych). Sprzedaż martwych ciał związany jest z tradycją „małżeństwa duchów”.
Przewóz zwłok Ghana z miast takich jak Akra, Kumasi, Tamale, i wiele innych. Przewóz zwłok Irlandia Północna z miast takich jak Belfast, Londondery i wiele innych. Przewóz zwłok Szwajcaria z miast takich jak Zurych, Genewa, Bazylea i wiele innych. Nasza firma od 30-tu lat zajmuje się transportem zmarłych i usługami pogrzebowymi.
Niestety nie ma jasno określonych regulacji w tej sprawie. Co prawda, tego typu działalność prowadzona przez dzieci – czyli sprzedawanie samodzielnie wykonanych ciast, lemoniady czy innych przysmaków – np. na rzecz szkoły czy w ramach jakiejś zbiórki charytatywnej jest dopuszczalna i często spotykamy się z nią m.in. podczas
. Obecnie kremacji poddaje się aż 40% zgonów. Aktualny stan prawny nie przewiduje natomiast uregulowań dotyczących zasad dokonywania kremacji zwłok. Ma to niekorzystny wpływ na: dochodzenia praw i odszkodowań w sytuacji niewykonania albo wadliwego wykonania usługi, ochronę środowiska czy konkurencyjność usług pogrzebowych. Kremacja to aż 40% zgonów Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Polska Izba Branży Pogrzebowej (PIBP) apelują o pilne unormowanie zasad kremacji w Polsce. Ta procedura jest coraz bardziej powszechna i dotyczy już 40% wszystkich zgonów. Tymczasem polskie ustawodawstwo nie reguluje zasad i warunków dokonywania kremacji zwłok. Jeszcze więcej trudności przysparza dochodzenie praw czy odszkodowań za niewykonane, czy wadliwie zrealizowane usługi pogrzebowe – których skutki często są nieodwracalne. W praktyce brak regulacji wpływa niekorzystnie na rynek usług pogrzebowych – zamiast umożliwiać wchodzenie na rynek nowych podmiotów i pobudzać konkurencję na wolnym rynku, ogranicza możliwości konkurowania. Kremacja i balsamacja to usługi coraz częściej wykonywane w branży usług pogrzebowych. Ich regulacja jest niezbędna nie tylko z powodu ochrony środowiska, lecz przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa i prawidłowości wykonywanych czynności. Dotyczy to przede wszystkim kwestii identyfikacji oraz weryfikacji zwłok poddawanych kremacji, a także zasad i wymogów dla prowadzenia zakładów spopielania. Polecamy: RODO 2019. Plusy i minusy zmian od 4 maja FPP i PIBP postulują, aby ustanowić obowiązek dokonywania spopielenia zwłok wyłącznie w drewnianej trumnie. Konieczne jest także wprowadzenie obligatoryjnej procedury weryfikacji tożsamości osoby zmarłej przed dokonaniem kremacji. Spopielenie zwłok powinno być potwierdzane certyfikatem spopielenia, sporządzanym przez przedsiębiorcę pogrzebowego, który dokonał kremacji. Aby zapobiec występowaniu niepożądanych zjawisk, kremacja – podobnie jak pochówek – nie powinna być dokonywana przed upływem 24 godzin od chwili zgonu. „Warto zaznaczyć, że dotychczas nieuregulowany prawnie aspekt przeprowadzania kremacji zwłok powinien stanowić odrębny dział w prawie pogrzebowym. W różnych państwach procedura kremacji została szczegółowo określona, a troska dotyczy zarówno bezpieczeństwa procesowe i ubezpieczeniowego jak również ochrony środowiska. Dzisiaj w polskim porządku prawnym nie jest zabronione spopielanie zwłok w trumnach kartonowych. Procedura ta została w innych państwa wiele lat temu zabroniona głównie ze względu na bezpieczeństwo i higienę, a także ochronę środowiska. W przeciwieństwie do trumien robionych z litego, nielakierowanego drewna, trumny kartonowe – aby zachować wodoszczelność, poddawane są chemicznej impregnacji. Środki impregnacyjne pod wpływem spalania są przekształcane w szkodliwe dla środowiska naturalnego substancje. Także kwestia transportu zwłok nie została określona w polskim porządku prawnym. Dotychczas nie powstały regulacje określające w jaki sposób i w jakim czasie powinny być przewożone zwłoki, a także kto odpowiada za ich stan w trakcie przewozu. Co więcej, brak ustawowo określonych warunków, jakie należy spełnić, aby przeprowadzać prace ekshumacyjne bądź prace przy balsamacji zwłok nie pozwala na zadbanie o właściwą jakość wykonywanych usług” – wyjaśnia Grzegorz Lang, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). Raport FPP i CALPE wskazuje, że jednym z kluczowych wyzwań zapewniających należyte obchodzenie się ze zwłokami oraz bezpieczeństwo pracowników i osób postronnych jest przestrzeganie standardów sanitarno-epidemiologicznych. Co więcej, przepisy prawa nie regulują kwestii związanej z miejscem przechowywania zwłok lub szczątków. FPP i PIBP postulują, by branża została pilnie uregulowana, tak by wyeliminować szarą strefę oraz wprowadzić właściwą kontrolę i nadzór nad zakładami pogrzebowymi i podmiotami świadczącymi usługi pogrzebowe. W 2017 i 2018 r. nastąpił znaczący wzrost liczby zgonów, który okazał się wyraźnie większy niż wskazywały na to prognozy i przekroczył 400 tys. rocznie. W Polsce nie jest wymagane ukończenie żadnej szkoły, konkretnego kursu czy zdanie egzaminu państwowego, aby móc prowadzić zakład pogrzebowy. Prowadzenie tego rodzaju działalności gospodarczej opiera się jedynie na rejestracji na zasadach ogólnych – np. w formie jednoosobowej działalności gospodarczej zarejestrowanej w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Dlatego FPP i PIBP postulują regulację świadczenia usług pogrzebowych – należy wprowadzić wymóg uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności obejmującej świadczenie usług pogrzebowych. Przepisy powinny stanowić, iż czynności związane z realizacją tych usług (przyjęcie i przewóz zwłok, przygotowanie zwłok i szczątek do pochówku, balsamacja, spopielenie, pochowanie zwłok, ich ekshumacja, a także przygotowanie grobu): mogą być wykonywane wyłącznie przez pracowników przedsiębiorstwa pogrzebowego, którzy posiadają odpowiednie przygotowanie, potwierdzone zaświadczeniem ukończenia szkolenia wydanym przez wojewódzkiego inspektora sanitarnego przedsiębiorstwo pogrzebowe powinno posiadać dom pogrzebowy, co najmniej 2 samochody specjalne przeznaczone do transportu zwłok oraz zatrudniać co najmniej 4 osoby w pełnym wymiarze czasu pracy, na podstawie umowy o pracę wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności pogrzebowej powinno następować jedynie po pozytywnym wyniku kontroli inspekcji sanitarnej należy ponadto określić katalog miejsc, w których zabronione jest prowadzenie działalności pogrzebowej, obejmujący w szczególności zakłady opieki zdrowotnej Zgodnie z danymi z rejestru REGON, według stanu na dzień 31 marca 2019 r., funkcjonowało w Polsce 3986 przedsiębiorstw deklarujących prowadzenie działalności pogrzebowej, zgodnie z Polską Klasyfikacją Działalności (PKD 2007), w sekcji S, dziale 96, klasie 03, podklasie Z – Pogrzeby i działalność pokrewna. Szacunki FPP i PIBP wskazują, że wartość nieewidencjonowanej sprzedaży w tym sektorze w 2019 r. kształtuje się na poziomie ok. 1,4 mld zł, zaś wartość funduszu wynagrodzeń w szarej strefie – przeszło 2 mld zł. Łącznie sektor finansów publicznych mógłby zyskać do 960 mln zł rocznie na wprowadzeniu nowych rozwiązań prawnych, które redukowałyby szarą strefę na tym rynku. Warto podkreślić, że zmiana przepisów jest niezbędna w części świeckiej – w obszarze, za który odpowiada Kościół regulacje są właściwe.
Jakie skutki wywołuje zwłoka sprzedawcy w odebraniu towaru od kupującego w odniesieniu do sprzedawcy oraz do kupującego Art. 567 kodeksu cywilnego § 1. Jeżeli sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy, kupujący może odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. § 2. W przypadku sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący jest uprawniony, a gdy interes sprzedawcy tego wymaga — obowiązany sprzedać rzecz z zachowaniem należytej staranności, jeżeli istnieje niebezpieczeństwo pogorszenia rzeczy. O zamiarze sprzedaży kupujący powinien w miarę możliwości zawiadomić sprzedawcę, w każdym zaś razie powinien wysłać mu zawiadomienie niezwłocznie po dokonaniu sprzedaży. Kupujący może również odesłać rzecz sprzedawcy na jego koszt i niebezpieczeństwo. Zwłoka sprzedawcy i jej skutki Gdy sprzedawca dopuszcza się zwłoki, kupujący który wykonuje uprawnienia z rękojmi może odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy wówczas np. gdy nie odbiera rzeczy od kuriera lub na poczcie. Obowiązkiem kupującego jest odesłanie rzeczy do sprzedawcy. W przypadku rzeczy zamontowanych lub dużych gabarytowo kupujący powinien rzecz udostępnić sprzedawcy (zatem wówczas jej nie wysyła ). Sytuacja w której powyższy przepis będzie miał zastosowanie może dotyczyć przypadków sprzedaży przez Internet, gdy to sprzedawca odbierał będzie uszkodzony sprzęt, gdyż takie są warunki umowy (regulaminu). Wówczas, gdy sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy, kupujący ma uprawnienie do tego, aby samemu ta rzecz odesłać na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Odmienności przy sprzedaży pomiędzy przedsiębiorcami Odrębnie uregulowane zostały uprawnienia w przypadku sprzedaży miedzy przedsiębiorcami, na wypadek gdy sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy. Kupujący może wówczas: Sprzedać rzecz z zachowaniem należytej staranności i zawiadomi co tym fakcie sprzedawcę Odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Gdy istnieje niebezpieczeństwo pogorszenia rzeczy, kupujący ma obowiązek ją sprzedać. Kupujący powinien w miarę możliwości zawiadomić sprzedawcę o zamiarze każdym razie powinien wysłać mu zawiadomienie niezwłocznie po dokonaniu sprzedaży. Kupujący może również odesłać rzecz sprzedawcy na jego koszt i niebezpieczeństwo. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień. Czy ten artykuł był przydatny?
Przypominamy materiał z maja 2021 Julii Pastrany wróciło do ojczystego Meksyku po 153 latach. Nawet po śmierci kobiety, zarabiano na jej odmiennym wyglądzie. Przedstawiana jako dziecko człowieka i goryla, znosiła za życia upokorzenia, które fundował jej własny Pastrana, zdjęcie Wikipedia - Kobieta XL Urodziła się w Sinaloa w 1834 r., a jej matka Indianka, ukryła ją przed ciekawskimi oczami, ponieważ dziecko miało nietypowy wygląd. Dziewczynka miała całe ciało pokryte gęstymi i ciemnymi włosami, miała małpie rysy twarzy, podwójne rzędy zębów. Uważano, że Julia jest wynikiem związku jej matki z małpą, gdy tymczasem cierpiała na wrodzoną hipertrichozę. Była drobnej postury: miała niecałe 138 cm wzrostu i ważyła 50,8 Pastrana, zdjęcie Wikipedia - Kobieta XLJulia do 20 r. życia pracowała jako pokojówka w domu ówczesnego gubernatora Sinaloa, Pedro Sáncheza. Tam nauczył się czytać, pisać i jednak sprzedał Julię administratorowi celników morskich w Sinaloa, Francisco Sepúlvedie, który zobaczył w dziewczynie potencjał do zarabiania olbrzymich pieniędzy. Chciał zabrać ją do USA, ale ponieważ nie znał angielskiego, zatrudnił tłumacza. Był nim niejaki Teodor Lent. Teodor zaczął zabiegać o względy Julii i w końcu dość szybko zostali małżeństwem. Teraz to on był "właścicielem" Julii, którą zmuszał do cyrkowych występów. Czasami Julia przedstawiana była jako dzikuska, ale zaskakiwała swoim cudownym głosem, miał on mezzosopranową barwę. Wspaniale tańczyła, a nawet umiała wykonywać akrobacje na zabrał żonę na tournée po Europie. W 1858 r. Julia występowała w Warszawie i Moskwie, gdzie pozostali czas dłuższy. 20 marca 1860 r. urodziła tam syna, cierpiącego na tę samą chorobę. Niemowlę zmarło wkrótce po porodzie, a kilka nocy później zmarła i Julia w nocy z 24 na 25 marca z powodu powikłań traktował Lent swoją żonę? Jej popularność była tak ogromna, że... sprzedawał po astronomicznych cenach bilety na jej poród. Nawet gdy Julia umierała, nadal publiczność mogła ją oglądać. Po śmierci zdecydował się sprzedać ciała żony i syna dr. Sokołowowi z Uniwersytetu Moskiewskiego, który zabalsamował je i pokazywał Pastrana, zdjęcie Wikipedia - Kobieta XLLent pożałował sprzedaży i ciała odzyskał, pokazując akt małżeństwa. Nawet po śmierci Julii i dziecka zarabiał pieniądze, prezentując ich zwłoki ciekawskim. Znalazł kobietę o podobnych cechach i ożenił się ponownie. Marie Bartel, niemiecka artystka cyrkowa występowała pod pseudonimem Zeodora Pastrana — zagubiona siostra. Ale tym razem to ona przeżyła męża, który zmarł w zakładzie psychiatrycznym. Zeodora odziedziczyła prawa do posiadania zabalsamowanych ciał, wróciła do Niemiec, a matka i syn przez lata wędrowali od cyrku do cyrku, eksponaty te pokazywał w swoim gabinecie osobliwości Haakon Lund z Norwegii, a po nim odziedziczył je syn i wnuk. Stan zabalsamowanych ciał się pogorszył, a dziecko zostało w dużej mierze zjedzone przez gryzonie. Po włamaniu do magazynów Lunda ciała trafiły do magazynów Pastrana, zdjęcie Wikipedia - Kobieta XLW 1990 r. okazało się, że ciało Julii Pastrany znajduje się w Instytucie Medycyny Sądowej w Oslo. 2 sierpnia 2012 r. ogłoszono, że Julia Pastrana wróci do Meksyku. Stało się tak za sprawą starań gubernatora stanu Sinaloa Mario Lopeza Valdeza i nowojorskiej artystki Laury Anderson Barbaty, która zaangażowała się w sprowadzenie zwłok oraz władz norweskich. 12 lutego 2013 r. ciało zostało po przetransportowaniu do Meksyku pochowane na cmentarzu w Sinaloa de Leyva, miasteczku, które jest w pobliżu miejsca urodzenia utworzenia: 9 czerwca 2022, 18:31Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Mają mało czasu na ustawienie się w życiu – od pierwszego makijażu do cellulitu. Po nich przychodzą młodsze dziewczyny, z ambicjami wziętymi z nowszych teledysków i reklam. Blond. Najlepiej do pasa. Opalenizna. Ekstremalna, z solarium. Ciuchy. Bezustanna pogoń za markowymi ciuchami. Nogi, najważniejsze. Szpilki. Makijaż. Ostry. Usta wydatne. Dużo pieniędzy na to wszystko. Facet. Jako sponsor i jako ornament. Marzenie? Zostać modelką (chyba że tancerką, piosenkarką, aktorką, dziennikarką, ale taką z telewizji). Życie? Dorywcza praca – w reklamie, na supermarketowych promocjach, wieczne, półnagie hostessowanie. I epizodycznie coś w rodzaju prostytucji. kobiet, czasem jeszcze nastolatek, w tym typie są tysiące. (…) Wszędzie te same starannie wypracowane Lolity. Dorastające lalki Barbie. Perfekcyjne panie do zabrania na trochę do domu. Jeszcze żaden badacz społeczny ich nie nazwał, bo też właściwie nie wiadomo, z czym mamy tu do czynienia. Z coraz widoczniejszym stylem życia? Z rozrastającą się subkulturową niszą, modą, szpanem? Z jakimś nowym wzorcem kobiecości? Nie ma wątpliwości, że współczesna kultura temu modelowi sprzyja, że go generuje… Marcin Kołodziejczyk przyjrzał mu się z bliska. Jego reporterski portret kobiet-motyli znajdą Państwo w bieżącej POLITYCE. Numer dostępny jest w kioskach, wydaniu na iPadzie i w Polityce Cyfrowej.
Zamieszanie z zasiłkiem pogrzebowym! Data utworzenia: 26 marca 2016, 12:05. Może nie jest to najprzyjemniejszy temat, ale taka jest brutalna prawda: jeśli chcemy mieć dobrych lekarzy studenci medycyny muszą uczyć się na ludzkich zwłokach. Jak mawiali już starożytni ''Mortui vivos docent'' – zmarli uczą żywych. Stąd uczenie medyczne cały czas potrzebują nowych ludzkich ciał, a na szczęście chętni cały czas się znajdują. Mimo, że powoduje to spore perturbacje w wypłacie zasiłku pogrzebowego. pogrzeb Foto: 123RF Mimo olbrzymiego postępu technicznego, zwłoki cały czas są niezbędne w nauczaniu przyszłych lekarzy: „Nie ma dziś wciąż tak dobrych fantomów, które byłyby porównywalne z ludzkim ciałem - są tylko jego przybliżeniem. Nadal zatem ludzkie zwłoki są nieocenioną pomocą w procesie dydaktyki i przygotowywania młodych lekarzy do zawodu. Tylko w ten sposób możemy im uświadomić wariantowość i to, że każdy człowiek zbudowany jest nieco inaczej – inf. Monika Maziak z wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego. podobnie uważa prof. dr hab. Janusz Moryś, rektor Gdańskiej Akademii Medycznej: „W mojej opinii nie można żadnymi z dotychczasowych rozwiązań czyli modeli anatomicznych, multimediów etc. zastąpić zajęć praktycznych ze zwłokami. Jest to po pierwszy kontakt studenta z ciałem ludzkim widzianym w rzeczywistości a nie na obrazku, jest to kontakt z nieuchronnością jaką jest śmierć człowieka, co musi uczyć pokory do życia i wiedzy jaką posiadamy oraz wreszcie możliwość naocznej oceny topografii narządów co jest niezwykle ważne w dobie upowszechnienia takich metod diagnostycznych jak usg czy obrazowanie radiologiczne”. Akademie medyczne pozyskują ciała w drodze dobrowolnej darowizny swojego ciała po śmierci: „Donatorami są osoby, które za życia dobrowolnie przystąpiły do niniejszego programu podpisując Akt Donacji za notarialnym poświadczeniem podpisu. O ich śmierci, wskazane w Akcie Donacji osoby powinny zawiadomić Uniwersytet Medyczny – Zakład Anatomii Prawidłowej, która od tego momentu własnym staraniem i na własny koszt zabezpiecza i przewozi ciało. W szczególnych przypadkach Uniwersytet Medyczny zastrzega sobie prawo odstąpienia od przejęcia ciała, w szczególności w razie zaawansowanego procesu rozkładu ciała, lub zgonu za granicą - mówi prof. Ryszard Maciejewski z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Bardzo ciekawe i rozmaite są motywacje ludzi do tego, żeby ofiarować swoje ciało po śmierci na cele naukowe: „Wzrost świadomości dot. potrzeby edukacji lekarzy, wdzięczność za dobrą opiekę medyczną, chęć zrobienia czegoś dobrego dla innych a także bycia przydatnymi jeszcze po śmierci, niski zasiłek pogrzebowy. Donatorzy często tłumaczą, że są samotni albo dzieci mieszkają daleko (za granicą) i nie chcą nikomu robić problemu. – wymienia Włodzimierz Matysiak z lubelskiej Akademii Medycznej i dodaje: „Coraz częściej małżonkowie razem składają Akty Donacji”. Ciekawe, że właśnie niski zasiłek pogrzebowy jest wymieniany jako jeden z powodów donacji zwłok, bo z drugiej strony na wypłatę zasiłku, który normalnie wynosi 4 tys. zł, w takim przypadku raczej nie ma co liczyć. Zdarzają się osoby, które są tym faktem niemile zaskoczone – jakiś czas temu „Gazeta Wyborcza” opisywała sprawę mieszkańca Kielc, który wspólnie z żoną podpisał „Akt donacji”, a po jej śmierci zaczęły się boje z ZUS-em właśnie o wypłatę tego zasiłku. Okazuje się, że, polskie przepisy w tej sprawie są wyjątkowo trudne do zrozumienia: „Zasiłek pogrzebowy przysługuje osobie, która pokryła koszty pogrzebu. Zasiłek może być wypłacony na podstawie dokumentów potwierdzających wydatki związane również z pochówkiem symbolicznym” – informuje Radosław Milczarski z biura prasowego ZUS, co może się wydawać dość jasne i oczywiste, ale co to tak naprawdę znaczy „pochówek symboliczny”? Właściwie są to wszelkie działania służące upamiętnieniu zmarłego. Co ciekawe, ciało w ogóle nie jest w tym wypadku potrzebne, konieczne są za to…koszty: „Jeśli osoba zmarła wyraziła przed śmiercią wolę przekazania ciała do badań naukowych i nie było w tym przypadku pogrzebu, takimi kosztami mogą być wydatki związane z symbolicznym pochówkiem osoby zmarłej. Zasiłek pogrzebowy, zgodnie z polskim prawem łączy się nierozerwalnie z poniesieniem wydatków związanych z pożegnaniem osoby zmarłej” – dodaje Milczarski z ZUS. Jedne zwłoki mogą służyć do zajęć ze studentami medycyny przez kilka lat i po tym czasie zwykle są chowane na koszt Akademii Medycznej, ale ta nie ma prawa do pokrycie kosztów pogrzebu przez ZUS: „Akademia Medyczna nie, ale o zasiłek może wystąpić członek rodziny, a w razie jej braku osoba spoza rodziny, która poniosła koszty pogrzebu. O zasiłek może wystąpić także pracodawca, dom pomocy społecznej, gmina, powiat, osoba prawna kościoła lub związku wyznaniowego” – precyzuje Radosław Milczarski z ZUS. Na szczęście obecnie akademiom medycznym w całym kraju nie brakuje zwłok: „Uniwersytet Medyczny w Łodzi posiada wystarczającą liczbę zwłok, które wykorzystywane są do celów naukowych i dydaktycznych. Liczba donacji od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie” – mówi Joanna Orłowska i inne akademie odpowiadają tak samo, a w niektórych miastach liczba donacji nawet wzrasta. >>> >>> Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
sprzedaż zwłok za życia